Pierwsze negocjacje, gdzie w grę wchodziły prawdziwe pieniądze, miałem okazję zaobserwować…
chodząc z moją mamą na zakupy.
Zawsze się targowała i pytała o rabat. Nawet, gdy kupowała ziemniaki w warzywniaku.
Kiedyś strasznie tego nie lubiłem i czułem zażenowanie, bo czasem bywało niezręcznie – ludzie patrzyli, a sprzedawca potrafił coś odburknąć.
Apogeum osiągnęła, gdy pewnego razu kupowała paczkowane cukierki na bazarku. Kosztowały około 3 złotych. Machinalnie już zapytała:
-„To ile Pan opuści na tych cukierkach?”.
Sprzedawca spojrzał się na nią i z politowaniem powiedział:
-„A Pani myśli, że ile ja na nich zarabiam?!”
Mama uśmiechnęła się i wyciągnęła z portfela pełną sumę 😊
Ale znacznie częściej mojej mamie udawało się uszczknąć nieco z ceny i cieszyć się zwycięstwem. Mówiła potem coś w stylu:
„Widzisz Wiktorku – i mamy 10 złotych na inne zakupy”. To przemawiało do mojej wyobraźni.
Sam nie wiem kiedy zacząłem pytać i prosić o obniżki. Kiedy kupuję ubrania, coś do biura, ogrodu, rzeczy do remontu… W realu, ale także podczas zakupów internetowych (tak, to ja jestem tym gościem, który potrafi zapytać o 5 zł rabatu kupując na OLX-ie 😉).
Szczególnie dumny jestem z faktu, że udało mi się zaoszczędzić przeszło 40 tysięcy złotych, gdy kilka lat temu mierzyłem się z budową domu. Każdy zakup był poprzedzony pytaniem o rabat.
Miałem nawet takie swoje ulubione:
Zadawałem je z uśmiechem „na miękko”, dając sprzedawcy przestrzeń do namysłu i znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego obie strony.
W większości przypadków skutkowało, a w mojej głowie znów słyszałem to znajome zdanie – „Widzisz Wiktorku – i mamy parę złotych na …”
Pytania to potężne narzędzie i wie o tym każdy, kto uczy innych komunikacji.
A czy można uczyć tej umiejetności z wykorzystaniem gier szkoleniowych?
Retoryczne pytanie – ponizej znajdziesz moje propozycje:
W otwarte karty – to świetne narzędzie do praktycznego treningu zadawania pytań i nauki, także innych technik negocjacyjnych. Tę grę zastosujesz także do nauki-zabawy w gronie bliskich lub znajomych.
Droga pytań – prosta, a zarazem niebanalna gra. Dedykowana dla sprzedawców, którzy potrzebują zerwać ze sztampowymi zwrotami. Dzięki nim opracujecie pytania “perełki” gotowe do wdrożenia w codziennej praktyce.
W labiryncie pytań – tę grę zastosujesz w pracy z menedżerami (coachingowy styl zarządzania) lub przyszłymi coachami, doradcami zawodowymi, nauczycielami itp. Dzięki niej nauczysz właściwego formułowania pytań i przeprowadzisz praktyczny trening ich zadawania. Dobra alternatywa dla zwyczajowych scenek 😉
FILM – to gra pokazująca jak duże różnice w stylach komunikacji mogą występować między uczestnikami. Jedną z nich może być to, że ktoś potrafi zadawać pytania, robi to naturalnie, natomiast ktoś inny pyta rzadko i raczej woli mówić. Gra da Tobie i uczestnikom doświadczenie, które zaowocuje wieloma cennymi wnioskami podnoszącymi jakość komunikacji i współpracy.
Ebook – Techniki i praktyki negocjacyjne – świetne uzupełnienie powyższych gier szkoleniowych. Zastosujesz go jako materiały szkoleniowe. Ciekawym rozwiązaniem jest także przekazanie opisu wybranych technik przed rozgrywką lub w trakcie (stop klatka – robisz pauzę w trakcie rozgrywki i przekazujesz opis, z prośbą o wdrożenie danej techniki w dalszej części gry).
I trochę tylko żałuję jednej rzeczy…
że moja mama nie miała możliwości przeczytania tego ebooka czy zagrania w nasze gry szkoleniowe wcześniej.
Jak ona by rządziła na tych ryneczkach…. Jak ona by rządziła!😉